Jeśli jest coś lepszego od typowego hamburgera z wołowiną, to jest to właśnie burger z fasoli! Mistrzostwo. To chyba mój ulubiony WEGE-BURGER.
Jak już wspominałam, rozpoczęła się kampania “Pokochaj olej rzepakowy!”, która jest realizowana przy wsparciu Unii Europejskiej oraz Rzeczpospolitej Polskiej. Nasz rzepak bywa nazywany „oliwką północy” ze względu na wysoką zawartość kwasu oleinowego. Zapominamy, że jest to produkt, który dumnie powinien stać na polskich półkach! Nie dość, że jest to świetne źródło kwasów omega-3, to w dodatku cechuje się idealnym z punktu widzenia potrzeb żywieniowych stosunkiem omega-6 do omega-3, tj. 2:1. Poza tym, znajdziemy w nim wiele cennych dla zdrowia przeciwutleniaczy – ogrom witaminy E, która wpływa na ochronę DNA, białek i lipidów przed uszkodzeniami na tle oksydacyjnym. Co ważne, codzienne spożywanie ok. 2 łyżek oleju rzepakowego całkowicie pokrywa zapotrzebowanie człowieka na kwas linolenowy (ALA) z rodziny omega-3 (ten sam, który wpływa na utrzymanie prawidłowego poziomu cholesterolu we krwi).
Na oleju rzepakowym, będziemy delikatnie podsmażać burgery (a jak już podkreślałam, olej rzepakowy odznacza się dobrą wytrzymałością przy wysokich temperaturach).
Składniki:
- bułka żytnia lub orkiszowa (najlepiej z pełnego ziarna),
- warzywa do burgera (kiełki rzodkiewki, pomidor, sałata, ogórek, cebulka),
- mozzarella,
- olej rzepakowy,
- BURGERY:
- fasolka czerwona (z puszki/ zwykła, wcześniej namoczona i ugotowana),
- jajko,
- 2 ząbki czosnku,
- 1 cebula,
- pół szklanki kaszy jaglanej,
- ulubione przyprawy.
Przygotowanie:
Fasolkę i składniki na burgery blendujemy do lepkiej masy. Całość smażymy na niewielkiej ilości oleju rzepakowego. Opcjonalnie, bułkę możemy przypiec w piekarniku razem z mozzarellą.